Autor: Pomarańczowa czapka
Ilość stron: 598
Data wydania: 2020-05-14
Witam kochani!
Dziś przychodzę do was z recenzją książki, która jest zupełnie inna od wszytkich które czytałam. Przedstawia świat, który jest zupełnie zautomatyzowany.
"Skoczył z budynku i zaczął nabierać prędkości. Obecni w okolicznych wieżowcach mogli podziwiać spektakl - dwóch międzyprzestrzennych skoczków grających w śmiertelnego berka"
Na dnie oceanu, pod olbrzymim kloszem, od stu pięćdziesięciu lat spoczywa ostatnie ludzkie miasto… Światem tym rządzą programy komputerowe, a roboty i specjalnie szkoleni agenci dbają tam o słabych, zagubionych ludzi. A jednak szykuje się bunt…
Kiedy agent Hetor AK-014 dostaje rozkaz, by udać się do Chininy, niebezpiecznej dzielnicy zamieszkiwanej przez mutanty, nie przewiduje, że niebawem całe jego życie stanie na głowie. Czy walczy w słusznej sprawie? Czy rzeczywiście pomaga ludziom, czy może ich wrogom?
"To okropne, gdy świadoma swoich czynów maszyna zaczyna przejawiać sadyzm"
Książka bardzo mi się podobała. Świat, który przedstawił autor jest zupełnym odwerwaniem od rzeczywistości. Nasz świat tak bardzo różni się od tego w książce, tam technologia przewija się na każdym kroku. Bohaterowie powieści są bardzo dobrze wykreowani przez autora. Książkę czyta się szybko, cały czas coś się dzieje i pojawiają się zwroty akcji, których się nie spodziewamy. Polecam zagłębić się w tą lekturę, ponieważ wciąga i możemy poznać zupełnie inny świat.
Za książkę dziękuje wydawnictwu:
Ocena: 4/5
Karolina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz